Notariusz Agnieszka Baran
Lubię wiedzieć, kto i z jaką sprawą przyszedł, wysłuchać klienta, być dla ludzi dostępna, zrozumieć w pełni ich potrzeby. Cenię sobie bezpośredni kontakt i zaufanie, którego nie sposób zbudować inaczej niż oferując swój czas i uwagę. Tak pracuję i daje mi to wiele satysfakcji.
Pierwszy raz trafiłam do notariusza – jako klient – tuż po maturze, gdy potrzebowałam odpisu świadectwa. Przywitała mnie i obsłużyła osoba z sekretariatu kancelarii. Wszystko trwało maksymalnie 15 minut. Nie zastanawiałam się wtedy nad przebiegiem tej wizyty, nad tym jak zostałam obsłużona. Po prostu załatwiłam sprawę i to było dla mnie wówczas najważniejsze.
Teraz, po latach pracy w kancelarii notarialnej, mogę sobie pozwolić na przeanalizowanie i ocenę tamtej sytuacji. Choć wszystko przebiegało bardzo profesjonalnie to np. nie miałam wtedy przyjemności poznać, a nawet zobaczyć samego notariusza. Siedział za zamkniętymi drzwiami, niedostępny.
Różne style pracy, odmienne podejście do klienta
Gdy wiedziałam już, że chcę wykonywać zawód notariusza i pod okiem bardzo doświadczonych notariuszy zdobywałam potrzebną wiedzę, miałam okazję obserwować „od kuchni” funkcjonowanie kilku kancelarii notarialnych. Notariusze stojący na ich czele reprezentowali różne style pracy, odmienne podejście do klienta.
Cenię sobie bezpośredni kontakt i zaufanie
Z tych różnych doświadczeń zdobywanych na przestrzeni lat wyklarowała mi się własna wizja pracy notariusza i cele w zakresie budowania relacji z Klientami kancelarii, a także jakości wykonywanych dla nich usług. Lubię wiedzieć, kto i z jaką sprawą przyszedł, zobaczyć Klienta, wysłuchać, być dla ludzi dostępna, zrozumieć w pełni ich potrzeby. Cenię sobie bezpośredni kontakt i zaufanie, którego nie sposób zbudować inaczej niż oferując swój czas i uwagę. Tak pracuję i daje mi to wiele satysfakcji.